Pada, wieje, nie ważne, dzieci chcą wyjść na spacer, wiec wskoczyłyśmy w przeciw deszczowe ciuchy i ruszyłyśmy na podbój deszczowego Bergen.
Małym minusem bergenskiego światka jest brak placów zabaw, można je w okrojonym zestawie spotkać przy szkołach lub przedszkolach, ale brak tych atrakcji nie przeszkodził nam w szukaniu wiosny. Największą przyjemnością okazało się skakanie w kałużach , dla mamusi tez;]]
Wiosenkę znalazłyśmy
Ale tam u Was ładnie,mimo tego deszczu:)
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości w czytaniu:)
U nas póki co wiosna stara się przebić:)
Dlatego pozdrawiam wiosennie:)
Bardzo sie ciesze za ten wpis od Ciebie, ponieważ lubie wpadac na Twój blog na hmm małą czarną i poczytać. Pozdrawiam;]]
OdpowiedzUsuń