piątek, 29 sierpnia 2014

Naiwność babska

Bloga zaczęłam pisać ponieważ miałam  to ochotę i  sprawia mi to przyjemność .
Wybierając i pokazując zdjęcia z bardziej lub mniej ciekawych miejsc bergeńskich, zdjęć z moimi córkami,   którymi mam ochotę się pochwalić- jak każda dumna mama ,  nie pomyślałabym że muszę być bardziej ostrożna, dwa razy się zastanowić zanim coś upublicznię.
Przedwczoraj zauważyłam bardzo duża ilość wejść do mnie. W ciągu godziny 800 odwiedzin. Aż tylu miłośników nie posiadam:}}. Zaczęłam szperać i  to co zobaczyłam zjeżyło mi włosy na głowie, wchodziły jakieś szemrane strony ale najbardziej  podniosły mi ciśnienie  strony z ostrym seksem. 
Pierwsza myśl - dzieci. Sprawdzenie które posty są dla nich takie interesujące nie było trudne- okazało się że są to wpisy w których są zdjęcia moich szkrabów!!!
Naiwność babska nie zna granic, myślałam  że bezpiecznie sobie cosik skrobie, pokazuje jakiś skrawek mojego światka , pochwalę się moimi dzieciakami  i tyle.
Złości mnie to że ktoś anonimowy z nieczystymi zamiarami może sobie szaleć w necie i jest bezkarny


 Dla szukających niezdrowych atrakcji kilka kwiatowych fotek














11 komentarzy:

  1. O ja pierdziele! Jestem w szoku!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też byłam w szoku a potem wściekła że jacyś pacani zmusili mnie do wprowadzenia cenzury na zwyczajnie wg mnie zdjęcia z którymi można zrobić wszystko wrrrr

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, że ja od wczoraj cały czas o tym myślę?! Rozmawiałam nawet z Marcinem (On jest informatykiem) czy dawać dalej fotki, czy nie... Rozważam zamknięcie bloga i będzie on tylko dla stałych Czytelniczek, a żadne "mendy" nie będą mi tam włazić... Tyle, że wiem, że są osoby, które czytają anonimowo, nie mają blogów, a nie są przy tym psychopatami...
    Ciężki orzech do zgryzienia.
    A kwiaty pięknie- uwielbiam hortensje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co Marta ja pod wpływem emocji i wyobraźni usunęłam wszystkie zdjęcia dzieciaków i zaczęłam kontrolować kto do mnie wchodzi. Tak sobie myślę może po prostu bądź bardziej czujna i co jakiś czas zerknij czy nie ma podejrzanych stronek u Ciebie ale nie zamykaj bloga bo szkoda:}}. Twój mąż będzie wiedział czy jakaś stronka nie jest "dziwna".

      Usuń
  4. A jak mogę sprawdzić kto odwiedza moją stronę i czy nie jest to z podtekstem seksualnym?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wchodzę w układ bloga i mam podane źródło ruchu sieciowego, tam są adresy URL odsyłające klikam na nie i widzę co to za strona :}

    OdpowiedzUsuń
  6. No, to juz nie jest fajne. Włos zjeżył mi się na glowie, gdy to przeczytałam. Paskudna sprawa. Rozumiem, że poczułaś sie po tym odkryciu źle. Nawet nie wiem, co napisać, bo po prostu mnie to poraziło. Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  7. No to już nie jest fajne.... Wyobrażam sobie jak zdjecia moich dzieciaków krążą po sieci , mam nadzieje że skończyło się na panice:}. Pozdrawiam:}}

    OdpowiedzUsuń
  8. kurcze ..ten świat internetu jednak do uważania jest..ludzie potrafią różne rzeczy podglądac..mieszkania złodzieje namierzają itd. Ostrożni bądźmy....nie ma wyjścia
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń