Pierwszego dnia zwiedzaliśmy przedszkole z Młodą przyczepioną do nogi. Po 30 minutach poczuła się na tyle pewnie że wybrała sobie ulubiony pokój do zabaw. Jej opiekunka wysłała nas na kawkę, chciała sprawdzić czy nie będzie wrzasku i lamentu i nie było.
Drugiego dnia był płacz i proszenie że chce do domku . Nagle przypomniała sobie o "swoim" pokoju pognała tam jak strzałą, pozwoliła mi iść do domu i została do końca dnia.
Pędziłam po nią stęskniona i co widzę moja gwiazda wiedzie prym w chodzeniu na drzewa:}}.
Tak sobie myślałam jak tam u Was pierwsze chwile w przedszkolu.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Twoja Malutka tak fajnie zareagowała.
Jestem zaskoczona ilością opiekunek jaka przypada na dziecko.
U nas mimo, iż jest to przedszkole prywatne grupy dzieci 2,3, 4 i 5 latków są MIESZANE!
Osobno mają tylko zajęcia!
Mało tego na całą grupę przypadają dwie panie opiekunki plus pomoc!
Na to skarżą się wszyscy rodzice.
Trzymam kciuki i powodzenia dla Przedszkolaka :*
Wiesz co Czarnuszko to są tylko dwudniowe obserwacje, myślę że nie wszystko jest takie kolorowe. Dzieciaki też się mieszają wiekowo podczas zabawy. Moja starsza córka chodziła do przedszkola w Polsce i miała 2 opiekunki. Myślę że wszystko tutaj wyjdzie w praniu. My z mężem chwilowo odetchnęliśmy ponieważ bardzo się baliśmy jak młodsza zareaguje na nierozumienie innych:}. Baaardzo mocno Cię pozdrawiam:}
UsuńTez pamiętam pierwszy dzień mojej córki jak podsluchiwalam pod drzwiami ;))
OdpowiedzUsuńBędzie wszystko dobrze,masz super core;))
Haha ja też stoję pod drzwiami i podsłuchuję nie podoba mi się co słyszę ale nie mogę się złamać więc póki co daje sobie na wstrzymanie:}
OdpowiedzUsuńWszystko minie, przeleci i samo się poukłada,a potem córa będzie na studiach i będziecie wspominać
UsuńGosieńko to ja jeszcze troszkę zostanę na etapie przedszkola. Póki co nie dodaje sobie do wieku tych kilku dobrych lat kiedy polecą mi baby na studia, przyjemniej:}}}}}
OdpowiedzUsuń