sobota, 10 października 2015

Straszenie...

Wydawało mi się że różne dziwactwa słyszałam na temat Norwegii i codziennego życia tutaj. Niestety pomyliłam się . Ostatnio usłyszałam pytanie " czy to prawda że w norweskich przedszkolach dzieci chodzą w brudnych pampersach przyklejonych do pupy  ponieważ  opiekunowie nie dbają o maluchy". Ratunku!!. Dlaczego straszeni są różnymi durnotami osoby które dopiero poznają norweski świat. Wydawało mi się że życzliwość i pomoc to coś naturalnego ale chyba nie dla wszystkich. 
Jak jest w norweskim przedszkolu-inaczej niż w polskim ale to nie znaczy że gorzej.
Mam porównanie i uważam że tutaj dziecko ma czas na bycie dzieckiem. Nie ma pędu do wszelkich możliwych dodatkowych zajęć dla malucha. Dzieciaki częściej spędzają czas na spacerach, zabawach przed przedszkolem, chodzą na wycieczki w góry, do różnych placówek jak straż czy muzeum zabawek itd...
Mają też chwile  na naukę języka poprzez zabawy tematyczne , uczenie się piosenek, słuchanie bajek. 
Codziennie  dowiaduję się od opiekunek jak radziła sobie moja Młodsza. Dostajemy też miesięczny plan  przedszkola- drobiazgowy;}}.
Czy chodzą w brudnych galotach. Nie!. Opiekunki biegają za szkrabikami z majtami do przebrania, przytulają, pocieszają kiedy któreś płacze z tęsknoty  za rodzicami. W razie  awarii braku ciuszków w szafce zostawiają obrazki ;}}} z tym co powinno zostać dostarczone.

Kiedy my z rodzinką  przywędrowaliśmy do Norge także słyszeliśmy strachy na lachy. Przestałam wierzyć po pierwszej głupocie która usłyszałam i sprawdziłam z czasem.
Dobre dusze uprzedziły nas że w razie choroby dostaje się tylko pyralginę i radź sobie człowieku sam. Bzdura. Moje córki podczas choroby są leczone dokładnie tak samo ja w Polsce.
Nauczyłam się że warto sprawdzić i bezgranicznie nie wierzyć we wszystko co opowiadają życzliwi...
Mam tylko jedno małe złośliwe pytanko: skoro tutaj jest tak "be" to dlaczego tak wielu opowiadaczy nadal tutaj jest?.


 Kilka fotek z wyjazdowej integracji mężusia do Brukseli







































































































 Część oficjalna czyli zabytki za Wami teraz coś dla miłośników czekolady;}}






















































20 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia! Świetna architektura. Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka integracja może być;}. Zojka na widok kota na rowerze dostała kociokwiku;}}}}. Buziole

      Usuń
  2. O Jezu! Najpierw miałam rozpłynąć się nad zabytkami, ale ta czekolada??? Omomom, pyszności.
    Heh, ludzie! Są niemożliwi momentami.
    Nas znajomi, którzy mieszkają w Norwegii już od ładnych kilku lat bardzo, bardzo chwalą sobie te przedszkola. Co więcej- Agnieszka pracuje w jednym z nich, bo jest po studiach pedagogicznych, a język mają oboje w małym paluszku- w ogóle Oni są jacyś tacy "językowi" :) Znają dobrze kilka- zazdraszczam :)
    Buziaki Kochana, i nie przejmuj się głupim, ludzkim gadaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekolada robi wrażenie, zwłaszcza kocury;}}. Językowych zdolności Twoich znajomków zazdroszczę, ja norwesko jeszcze na etapie prostoty;}}}}. Bardziej złości mnie takie niepotrzebne straszenie nowych wędrowców emigracyjnych. Człowiek na początku wystraszony w każdym kierunku a tu Polak dobra dusza dołoży dodatkowych strachów;}. Buziaki babeczko

      Usuń
    2. Najgorsze chyba jest jeszcze to, że my Polacy tak średnio pomagamy sobie nawzajem zagranicą. Prędzej świnię podłożymy, niż pomożemy.
      Buziaki!

      Usuń
  3. No nieźle :) Ktoś co powiedział, ktoś coś usłyszał, dołożył trochę od siebie i bajkę w świat puścił :D Tak to już jest, ciągle się słyszy jakieś absurdalne historie o tym co dla nas obce, nieznane, a najlepiej z innego kraju... ;)
    A zdjęcia piękne! A ta czekolada mmmm ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekolada na zdjęcia chyba złamie największego twardziela anty -słodkiego;}}. To już są stworzone piętrowe bajki. Im więcej atrakcji w danej historii tym lepiej;}.. Myślę że im bardziej absurdalną historyjkę się słyszy tym bardziej trzeba się zastanowić czy jest prawdziwa

      Usuń
  4. Przed przeprowadzką do De też nasłuchałam się różnych głupot, więc nauczyła się, że na to co ludzie gadają trzeba patrzeć przez palce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Małgosiu;}. Zgadzam się z Tobą , trzeba się namacalnie przekonać o co we wszystkim chodzi a nie bezgranicznie wierzyć w najbardziej idiotyczne opowiastki;}

      Usuń
  5. Ludzie gadali, gadają i będą gadać niekoniecznie z sensem, na temat i zgodnie z prawdą! Już dawno przestałam wierzyć w te wszystkie "mity".
    Zdjęcia cudowne - jak zwykle zresztą! :))
    Czytam, oglądam i wcinam pyszną czekoladkę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra czekolada nigdy nie jest zła;}}. Dokolorowana historia smakuje lepiej niż zwykła, bez ozdobników. Może stad te strachy na lachy

      Usuń
  6. Oby jak najwięcej takich wpisów bo dobrze poczytać jak to naprawdę wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe skąd takie oglądy? Mnie się wydaje, że to jeden z najbardziej cywilizowanych krajów świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie myślę że niektórzy chcą aby nowi w obcym kraju czuli się niepewnie tak jak oni więc dlaczego by nie postraszyć. Wiele bzdur słyszałam i nauczyłam się sama sprawdzać i wystawiać opinię bez bezgranicznej wiary we wszystkie bzdury

      Usuń
  8. zdjęcia świetne, czekoladę z chęcią bym posmakowała, co do opowiadań wyssanych z palca, to wszędzie znajdą się osoby je głoszące. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekażę mężusiowi że zdjęcia się podobają;}}. Kiedy oglądałam zdjęcia i zachwycałam się różnorodnością czekolady ucieszyłam się że nie jestem na żadnej diecie;}}. Zawsze myślałam że emigracja zbliża ale się pomyliłam. Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  9. Kochana, a może to ludzki strach? Myślą sobie, że skoro im jest dobrze to trzeba zniechęcić innych, bo może zapragną też skorzystać z odrobiny szczęścia które oni mają?
    Zdjęcia jak zawsze cudowne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę dokładnie to samo , ale tutaj to szczęście nazywa się pieniądze i kasa. Czasami by się chciało żeby nasi rodacy zburzyli odrobinkę ten mur miedzy wszystkimi. Ściskam

      Usuń
  10. Zupełnie z innej beczki - nie mogłam znaleźć e-maila:
    Nominowałam Cię do "Liebster Blog Award 2015" u siebie na blogu
    http://szczescienasze.pl/2015/10/25/nominacja-do-liebster-blog-award-2015/
    Zapraszam do zabawy! Pytania znajdziesz u mnie klikając w powyższy link!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń