wtorek, 8 kwietnia 2014

Strach ma wielkie oczy

Dziś z moją starszą córka byłam u dentysty. Jeżeli nic się nie dzieje z zębami jest to wizyta raz do roku.
No i przyszła kryska na...nas;}. Badanie wstępne przeszło gładko i bez strachu. Okazało się że ma 2 ząbki do leczenia i dzisiaj miała mieć leczony  pierwszy. Stomatolog zadowolony że wszystko przebiega  gładko bierze strzykawkę ze znieczuleniem i tu trafił na... szczękościsk mojego dziecka. Wiadomo, że jak dziecko się zatnie to koniec dialogu, żadne małe przekupstwa  nie działają;}.Pan doktorek wyciągnął swoja tajną broń- korek od butelki i pokazał jak płytko wbija się igła i proszę bardzo moje wystraszone dziecko pięknie otworzyło buziaka , reszta wizyty przeszła już  spokojnie. Moja mała babo jestem z Ciebie baaardzo dumna:}}}.


                                                                Teatr w Bergen




                                                                 Park przy teatrze



                                             Jedna z ulic po której lubimy spacerować


2 komentarze:

  1. Jako dziecko panicznie pałam się dentystów!
    O maaatko moja pamiętam to jak dziś.
    Potem trafiłam na dentystę (faceta), do rany przyłóż :)
    Dentysta z powołania.
    Dzięki niemu przełamałam lęk raz na wciąż :)
    Dziś chodzę bez najmniejszego problemu :)
    Brawa dla Córeczki!
    Dzielna Kobitka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dziecko też trafiło na dentystę -faceta, który miał dużo cierpliwości:}}. Ojjj ja też pamiętam ten strach jak się wchodziło do gabinetu;}

      Usuń