Na pierwszy ogień poszły okna. Wewnętrzną stronę umyłam sprawnie i szybko. Z zapałem otwieram okienko i tu niespodzianka- okna otwierają się na zewnątrz!. Nie wiem kto wpadł na tak genialny pomysł żeby stworzyć tak niepraktyczne okna!
Ponieważ ja i wysokość nie przepadamy za sobą wiec wygibasy cyrkowe i wiszenie przez okno nie wchodzi w grę. Próbowałam być pomysłowym Dobromirem i zrobić przedłużenie do myjki ale pomysł okazał się niewypałem. Poddałam się mam do połowy umyte okna i cały czas nie mogę wyjść z podziwu dla fantazji producenta okien. Zajączku mam nadzieję że przynosząc prezenty moim dzieciom przymkniesz oko na moje szybki;}}}
Następna porcja naszych spacerowych zdjęć
Nie mogę się napatrzeć na te piękne widoki!!!
OdpowiedzUsuńCo do okien, u mnie ten kto je wstawiał też miał fantazje...
Jedno się otwiera, a drugie NIE!
I żeby je umyc muszę wyleźc na parapet, albo postawic drabinę przed domem na chodniku!!!
Masakra!
ja też bardzo lubię tutejsze widoki, nie nudzą mi się;}. Myślałam że takie durne otwieranie to tylko norweski patent:}}
UsuńW Wielkiej Brytanii to samo, okna do zewnątrz, chyba po to, żeby firmy myjące okna mogły zarobić. Moje na szczęście są "normalne". Albo na nieszczęście, bo myję je co chwila :-(
OdpowiedzUsuńA widoczki śliczne :-*
W Wielkiej Brytanii to samo, okna do zewnątrz, chyba po to, żeby firmy myjące okna mogły zarobić. Moje na szczęście są "normalne". Albo na nieszczęście, bo myję je co chwila :-(
OdpowiedzUsuńA widoczki śliczne :-*
Też pomyślałam że tutaj firmy sprzątające mogą zarobić ale pudło okna wszędzie brudne tak samo:}}}.
OdpowiedzUsuń