Świąteczny zawrót głowy...
Wczoraj wybraliśmy się do Julehuset- sklepu ze świątecznymi dekoracjami, który jest otwarty cały rok ale myślę że najprzyjemniej wchodzi się tam w okresie przedświątecznym . Wybór jest na prawdę duży więc można tak pakować do koszyka i pakować...
Sklep ma jeden minus- mnóstwo kamer. Nie wszyscy się zgadzają na robienie zdjęć wewnątrz ale moja Młodsza robiła tyle zamieszania przy każdym trollu że nasza mała sesja fotograficzna umknęła w tym jazgocie :}}} .
O rany- ale cudeńka! Miałabym tam prawdziwą frajdę :) I masz rację- pewnie najfajniejszy klimat panuje w tym okresie. Dziwnie byłoby wejść do takiego "świątecznego świata" w... Lipcu :)
OdpowiedzUsuńHaha a ja właśnie w lipcu pierwszy raz zobaczyłam ten sklep ale weszłam dopiero w grudniu.Myślę że to także niezła atrakcja dla turystów i stąd to bycie "na okrągło".
UsuńMogłabym zamieszkać w takim sklepie! :D
OdpowiedzUsuńOj można stracić w tym sklepiku rachubę czasu. Ma dwa piętra więc jest co oglądać. Niestety nie są to tanie cudeńka..
Usuńuwielbiam świąteczne dekoracje, miałabym tam w czym wybierac
OdpowiedzUsuńKochana gwarantuję Tobie że Twój koszyk byłby przepełniony :}}}
Usuń