Wczorajszy Dzień Kobiet w Bergen różnił się zdecydowanie od tego , które obchodzimy w Polsce.
Nie było kwiatków, prezentów ale manifestacja ugrupowań politycznych głównie komunistycznych i feministycznych. W Norwegii Ruch Kobiet walczył o równe prawa i swobody obywatelskie jakie posiadają mężczyźni.
Co roku tego dnia organizowane są pochody Ruchów Kobiet. Tutaj Kobiety norweskie potrafią walczyć o swoje prawa Można to zaobserwować w codziennym życiu, sprawdzają się twarde baby a nie słabe Kobietki które wiecznie potrzebują pomocy faceta. Norweskie feministki wywalczyły sobie równouprawnienie nie tylko do przyjemności ale wszystkich obowiązków i sfer życia zawodowego i rodzinnego takich samych jak mężczyźni . w Norwegii Kobiety nie tylko są politykami prezesami korporacji ale również murarzami, dźwigowymi , rybakami , operatorami ciężkich maszyn budowlanych itp.
Kobiety bardzo cenią swoją wolność oraz prawo do nie traktowania ich jako słabszą płeć- mężczyzna który pomoże kobiecie wnieść walizkę po schodach lub przepuści ja w drzwiach może zostać oskarżony o dyskryminację Panowie uważajcie komu pomagacie;}}}.
O maaatko koochana, poważna sprawa :))
OdpowiedzUsuń...i to bardzo poważna;}}
OdpowiedzUsuńA moje kolezanki,ktore kiedys zabralam ze soba do Polski powiedzialy,ze w koncu poczuly sie kobietami.W Norwegii nikt kobiet nie przepuszcza przodem i nie caluje w reke.One byly tym zachwycone.Czasami ta cala emancypacja nie zawsze wychodzi kobietom na dobre.Ja w pracy dostalam czekoladki od jedynego faceta na dyzurze :)
OdpowiedzUsuńWiesz co też uważam że wszystko powinno dziać się z umiarem. Przebywając z Norweżkami mam czasami uczucie że cały czas powinnam być twarda i nie okazywać słabości. Może norwescy faceci boją się swoich twardych bab;}}}}
OdpowiedzUsuń