Niby nic rewelacyjnego zabawki jakie mamy w domu ale atrakcja jest ponieważ jest na świeżym powietrzu, jest dużo dzieci no i jest rywalizacja o upatrzoną zabawkę, czasami mamusie mogą odsapnąć i jednym okiem połapać słońce drugim pilnować swoich dzieci:}}
]
Ale świetny pomysł. To podobnie jak z jedzonkiem- też na świeżym powietrzu smakuje najlepiej :) A młodsza córcia to widzę cierpliwa- pół godziny polować :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u nas nie ma takich atrakcji. Jak znam życie, to jednak bym nie odsapnęła przy Lilce :)
Na pocieszenie powiem Ci że nie ma tutaj aż tylu atrakcji więc "bierzemy" to co jest:}}}.
UsuńTwoja Lilcia ma chyba podobny temperamencik do moje młodszej która nagle w tłumie dzieci i zabawek robi się grzeczna jak aniołek. Jeżeli małej na czymś zależy potrafi cierpliwie się przyczaić:}}}
świetne miejsce i dobry pomysł,brakuje takich miejsc w moim mieście w Polsce :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam tez post wcześniejszy o szpitalu,ależ jestem zaskoczona zwłaszcza,ze jestem pielęgniarką.Piżamki i materac do spania-szok,kolacja po 23 dla dziecka i dla was-szok,rodzice podają lekarstwo,zeby nie stresowac-szok :))
no,ogólnie zaskoczona jestem mega pozytywnie :)
Póki co ja jestem też mile zaskoczona, nie musiałam się przekonywać jak z leczeniem bo mój szkrab wyszedł po dobie. Pogotowie jest bardzo podobne jak w Polsce czeka się długo w kolejce , nie ważne jak małe i chore masz dziecko swoje trzeba odsiedzieć:]. Przed przyjazdem tutaj pracowałam w szpitalu jako terapeutka zajęciowa- witaj służbo zdrowia:}}}}
Usuń